Sesja Ślubna w Skalnym Mieście – Magdalena i Piotr

Sesja ślubna w skalnym mieście

Sesja ślubna w skalnym mieście to marzenie nie tylko wielu Par Młodych, ale także każdego zapalonego fotografa, który docenia piękno naturalnej przyrody. Na szczęście to marzenie nie należy do tych, które są zupełnie nieosiągalne. Mieszkańcy południowo–zachodniej Polski mogą odwiedzić Skalne Miasto Adrspach w Czechach lub jeden z popularnych parków w Górach Stołowych, który również może pochwalić się pokaźnymi, skalnymi formacjami. Każde z tych miejsc oczywiście różni się od siebie, jednak wszystkie łączy piękno natury oraz wyjątkowy krajobraz, który jest zupełnie niepowtarzalny.

Sesja ślubna w Adrspach

Magdalena i Piotr bohaterowie dzisiejszego wpisu postanowili zorganizować swoją sesję w Adrspach w Czechach, wyjątkowym „mieście”, które zostało wyrzeźbione w skałach siłami natury. Miejsce to w sezonie turystycznym jest dość intensywnie oblegane przez turystów. Mam jednak na to swoje sposoby. Żeby uchwycić piękne krajobrazy bez dodatkowych bohaterów w kadrze, udaliśmy się do Adrspach o świcie. Nawet w sezonie (sesja miała miejsce we wrześniu), o poranku, można mieć wszystkie widoki i alejki tylko dla siebie. Wystarczy wstać trochę szybciej oraz nastawić się na małe poświęcenie – wśród skał o poranku, nawet w letnich miesiącach, nie jest zbyt ciepło.

Sesja ślubna w skalnym mieście – trudności

Sesja ślubna w skalnym mieście to oczywiście nie jest rozwiązanie dla każdego, ponieważ organizacja pleneru wiąże się z dodatkowymi kosztami. Niestety nie chodzi tu tylko o klasyczne bilety wstępu do parku, ale także opłatę za możliwość przeprowadzenia profesjonalnej sesji, która obecnie wynosi 3000 kc (ok 500 zł). Nie każda Para Młoda jest skłonna ponieść taką opłatę, jednak należy mieć na uwadze, że zdjęcia, które powstaną w tak niezwykłych okolicznościach przyrody są naprawdę wyjątkowe i niepowtarzalne. Warto pamiętać, że sesja oraz reportaż, obok obrączek, to prawdopodobnie jedyne pamiątki ślubne, która zostaną z Wami na całe życie. Ich wartości nie da się określić materialnie.

Sesja ślubna na łonie natury

Chcecie zorganizować sesję ślubną na Dolnym Śląsku? Macie szczęście! W tym regionie jest bardzo dużo przepięknych, naturalnych plenerów, które będą stanowić doskonałe tło dla Waszych zdjęć. Nie mam tu na myśli jedynie górskich krajobrazów oraz formacji skalnych, ale także takich miejsc, jak jezioro z widokiem na Karkonosze, przy którym zatrzymaliśmy się, wracając z sesji w skalnym mieście. Uwielbiam w swojej głowie kolekcjonować tego typu miejsca. Gdy zdecydujecie się na współpracę ze mną w zakresie sesji narzeczeńskiej lub ślubnej i nie będziecie mieli pomysłu na jej realizację, z pewnością podpowiem Wam, gdzie możemy pojechać, aby osiągnąć tak zachwycające efekty, jak u Magdy i Piotra.

Chcesz zobaczyć reportaż ze ślubu bohaterów sesji ślubnej w skalnym mieście?

Zerknij tutaj: Wesele w Hotelu Maria Antonina w Zagórzu Śląskim – Magdalena i Piotr

Magdo, Piotrze dziękuję Wam za fantastyczną współpracę. Mimo niskich temperatur i porannej pobudki byliście mega dzielni. Życzę dużo miłości!

Zapraszam do sprawdzenia moich bierzących prac, które publikuję na fb oraz instagramie.

Wesele w Hotelu Maria Antonina – Magdalena i Piotr

Wesele w hotelu Maria Antonina to jedna z najbardziej urokliwych uroczystości, które miałem dotychczas okazję uwiecznić. Staram się wystrzegać faworyzowania poszczególnych wydarzeń, ponieważ bez względu na okoliczności, podczas pracy zawsze daję z siebie 110%, jednak tego dnia po prostu wszystkie znaki na niebie zagrały na korzyść Magdy i Piotra.

Praca fotografa ślubnego nie zawsze jest usłana różami. Zdarza się, że światło zupełnie nie chce ze mną współgrać, a pomieszczenia są niewielkie i ciemne. Wtedy muszę sięgać ku najgłębszym pokładom mojego doświadczenia, kreatywności i wiedzy technicznej. Tym razem było jednak zupełnie odwrotnie. Cudowna pogoda i światło, perfekcyjnie opracowany przebieg dnia, uroczystość w kameralnym, romantycznym kościele, dopięte na ostatni guzik detale, atrakcje dla gości oraz wyjątkowa sala weselna w hotelu Maria Antonina sprawiły, że to był zupełnie NIEZWYKŁY ŚLUB – właściwe pod każdym względem.

Tradycyjne przygotowania Pary Młodej

Magda zadecydowała, że Pan Młody zobaczy ją w pełnej okazałości dopiero przed ołtarzem. To bardzo romantyczna tradycja, która buduje wspaniałe napięcie i podniosłość tej wyjątkowej chwili. Jak ugryźć ten temat logistycznie? Najpierw do ślubu przygotował się Piotrek, następnie Zakochani przyjęli tradycyjne błogosławieństwo od rodziców, a Pan Młody wyruszył do Kościoła. Wtedy za przygotowania zabrała się dopiero Panna Młoda. Magda wyglądała zjawiskowo. Miała na sobie bardzo delikatną i kobiecą suknię, z wiankiem oraz długim welonem. Do Kościoła tradycyjnie weszła z tatą.

Ślub na Dolnym Śląsku w wiejskim kościele

Uroczystość zaślubin odbyła się w bardzo urokliwym kościele na Dolnym Śląsku w Mościsku. Ta niewielka świątynia, nieopodal rodzinnego domu Pani Młodej, stworzyła zupełnie magiczny klimat uroczystości. Tuż po wyjściu Para Młoda została obrzucona płatkami kwiatów oraz rozpakowała prezent pełen balonów, które uniosły się do nieba. Są to szczegóły, które fantastycznie wyglądają na zdjęciach. Dzięki detalom tego typu reportaż ślubny nabiera niezwykłego charakteru.

Zabytkowy samochód do ślubu

Ślub to doskonała okazja, aby spełnić swoje motoryzacyjne marzenia. Magda i Piotr zdecydowali, że swoją pierwszą poślubną przejażdżkę zrealizują zabytkowym, amerykańskim autem Buick Riviera z 1969 roku. Oczywiście pojazd z wielką przyjemnością uwieczniłem na zdjęciach, w drodze na wesele udało nam się nawet na chwilę zjechać z trasy, aby wykonać kilka zdjęć w plenerze.

Wesele w hotelu Maria Antonina

Wesele w hotelu Maria Antonina w Zagórzu Śląskim to doskonały wybór pod każdym względem. Miejsce usytuowane jest nad brzegiem jeziora, sala jest niezwykle przestronna i wyjątkowo urocza. Same Zagórze Śląskie jest uznawane za jedną z najpiękniejszych wsi na Dolnym Śląsku. Położona na styku Gór Wałbrzyskich i Sowich może pochwalić się zamkiem Grodno, Jeziorem Bystrzyckim oraz pięknym rezerwatem przyrody. Jeżeli planujesz wesele na Dolnym Śląsku, warto mieć tę lokalizację na uwadze.

Magda i Piotr zadbali o każdy detal wesela. Pięknie udekorowali salę. Dodatkowo pojawiły się kolejne atrakcje dla gości w formie zimnych ogni oraz balonów ledowych. To następny przykład na to, jak można urozmaicić swój reportaż ślubny. Często zadajecie mi pytania, co dobrze sprawdza się na zdjęciach. Ślub Magdy i Piotra jest pod tym względem podręcznikowy – wszystko wyglądało cudownie.

Magdo, Piotrze – cieszę się, że mogłem uwiecznić ten niezwykły dzień. Życzę Wam dużo miłości!

Zapraszam Was również do obejrzenia niesamowitej sesji ślubnej w Skalnym Mieście Magdaleny i Piotra. Zapraszam również do sprawdzenia moich bierzących prac, które publikuje na fb oraz instagramie.

Ślub w Karpaczu – Anna i Jakub

Ślub w Karpaczu

Ślub w Karpaczu to marzenie wielu zakochanych. W końcu to jedna z najpiękniejszych, górskich miejscowości w Polsce. Wiele Par Młodych decyduje się nawet na wyjazd z dala od rodzinnych stron i organizację wymarzonego wesela w górach.

W przypadku Ani i Jakuba – bohaterów dzisiejszej opowieści, było zgoła inaczej. Ślub w Karpaczu był im przeznaczony od zawsze. Oboje pochodzą z tego urokliwego miasteczka, tam się poznali i tam oczywiście postanowili się pobrać.

Bardzo się cieszę, że miałem okazję uczestniczyć w tej uroczystości, ponieważ Karpacz jest niezwykle bliski mojemu sercu. Spędziłem tam w dzieciństwie krótki okres i zawsze z przyjemnością do niego wracam.

Tradycyjne przygotowania Pary Młodej

Ania i Jakub przed uroczystością zaślubin, tradycyjnie przygotowywali się w swoich rodzinnych domach. Uwielbiam zapisywać te niezwykłe chwile, które towarzyszą o poranku przyszłym małżonkom. Witanie pierwszych gości, ślubny makijaż, fryzura, dopieszczenie wszelkich detali, pierwsze spotkanie zakochanych oraz błogosławieństwo rodziców – te wszystkie podniosłe i wzruszające chwile, warto zarejestrować na ślubnych zdjęciach.

Ślub w Karpaczu

Uroczystość zaślubin odbyła się w kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Karpaczu. Przepiękna architektura świątyni stworzyła wspaniałe tło dla tradycyjnej i rodzinnej uroczystości. W krótkiej relacji udało mi się uchwycić wszystkie najważniejsze chwile ceremonii. Ukradkowe uśmiechy, spojrzenia i niezwykłe emocje zagrały na zdjęciach pierwsze skrzypce.

Niespodzianki na weselu

Ania i Jakub zadbali o każdy najmniejszy szczegół swojego wesela. Dopracowany wystrój sali uzupełniał znakomitą zabawę, którą co jakiś czas urozmaicano niezwykłymi niespodziankami. Był żart weselny z upadającym tortem oraz wspólne zabawy i tańce z wykorzystaniem kolorowych sombrero.

Wyjątkową niespodzianką dla uczestników zabawy było przedstawienie przygotowane przez bliskich Pary Młodej. Ta rodzinna tradycja od lat zbliża i łączy pokolenia, ku radości wszystkich zgromadzonych gości.

Niespodzianka dla Pana Młodego

To, co z pewnością na długo zapadnie mi w pamięci to przygotowana przez Anię niespodzianka dla Pana Młodego. Podczas wesela na telebimie zostały wyemitowane specjalne życzenia ślubne dla Kuby od jego ulubionych zespołów: Litzy z Luxtorpedy oraz członków brytyjskiego zespołu Diamond Head. Ania spisała się w tej kwestii na medal, o takim prezencie marzy chyba każdy przyszły Pan Młody! Drogie Panie – to wspaniała inspiracja, którą możecie wykorzystać także na Waszych weselach.

Sesja ślubna w górach

Ślub w Karpaczu nie mógłby się odbyć bez magicznej sesji w górach. Uwielbiam, gdy Para Młoda zabiera mnie do miejsc, które są dla nich ważne. Ania i Jakub znają każdy najpiękniejszy plener w Karpaczu i swoją sesję postanowili zorganizować w zupełnie nieturystycznych miejscach.

Jesienny krajobraz górski to wspaniałe tło dla sesji ślubnych. Gdy dodamy do tego piękne i gorące emocje, które towarzyszą zakochanej parze, uzyskamy efekt, od którego trudno oderwać oczy.

Daj znać w komentarzu, czy podobał Ci się jesienny ślub w Karpaczu Ani i Jakuba. Jestem bardzo ciekawy, które z weselnych pomysłów chętnie wykorzystalibyście na własnym ślubie.

Interesuje Cię współpraca? Poznaj moją ofertę ślubną lub skontaktuj się ze mną przez formularz.

Sesja Narzeczeńska W Wodzie – Aleksandra i Filip

Sesja narzeczeńska w wodzie

Sesja narzeczeńska w wodzie to bardzo oryginalny, zmysłowy pomysł na uwiecznienie uczuć i emocji, które emanują z dwojga zakochanych osób.

Od dawna marzyłem o takiej sesji, ponieważ wiem, że zdjęcia w otoczeniu wody wyglądają przepięknie. Sam pomysł musiał jednak być w pełni akceptowalny przez Zakochanych. Sesja narzeczeńska w wodzie pod kątem logistycznym nie należy do najłatwiejszych. Efekty są jednak na tyle spektakularne, że warto się na chwilę poświęcić.

Sesja narzeczeńska w wodzie Oli i Filipa

Zdjęcia Oli i Filipa rozpoczęliśmy od spaceru po urokliwej, naturalnej plaży. Bliskość przyrody oraz romantyczny zachód słońca tworzą niezwykłe tło dla subtelnej sesji narzeczeńskiej. Nie siedząc w mojej głowie czasami można odnieść wrażenie, że miewam głupie pomysły. Jednak zakochani ulegli moim namowom i zgodzili się, aby trochę zaszaleć i z plaży przenieść się do wody. Mimo letniej pory temperatura wody nas nie rozpieszczała, już po niedługiej chwili było wiadome, że jest to dość duże poświęcenie. Zignorowanie wszelkich niedogodności i skupienie się jedynie na uczuciach nie jest wcale proste, ale potrafi przepięknie zaowocować. Ola po otrzymaniu ode mnie fotogalerii, przesłała mi poniższy komentarz:

„Te zdjęcia są spełnieniem naszych marzeń, jesteś niesamowity”.

To chyba najlepsze potwierdzenie tego, że czasem warto „iść na całość”. Moim zdaniem to także jedna z najpiękniejszych sesji narzeczeńskich, które miałem okazję zrealizować i to nie tylko przez wyjątkowe otoczenie zalewu w Kobylej Górze.

Zakochani spisali się na medal. Wiem, że nie jest łatwo zapomnieć o obiektywie skierowanym w swoją stronę – tym bardziej, jeżeli na co dzień nie pracuje się z kamerą lub aparatem. Dzięki fantastycznej atmosferze podczas sesji udało nam się osiągnąć niezwykle naturalny efekt zdjęć. Są emocje, uczucia i miłość – to chyba najpiękniejsze, co można uwiecznić podczas sesji narzeczeńskiej!

Sesja narzeczeńska to opowiadanie historii

Sesja narzeczeńska to moim zdaniem coś więcej, niż zdjęcia w przepięknych plenerach. Fotografie muszą opowiadać pewną historię – tworzyć całość. Ukazywać cząstkę Waszej relacji. Podkreślać bliskość i emocje, które towarzyszą Wam tuż przed przygotowaniami do ślubu. To pamiątka na całe życie, do której będziecie wracać po latach. Ważne, aby w pełni oddawała to, co Was łączy.

Podczas sesji Oli i Filipa starałem się stworzyć spójną historię, która będzie składać się zarówno z ukradkowych ujęć podczas spaceru na plaży, artystycznych zdjęć na piasku, portretów w otoczeniu natury oraz części zmysłowej, która będzie bliższa ich sercom.

Koniecznie dajcie mi znać, czy odważylibyście się na tak osobistą sesję narzeczeńską w wodzie. Nie ukrywam – bardzo chciałbym to powtórzyć! Zatem jeżeli czujecie, że jest to idealny pomysł dla Was– czekam na Waszą wiadomość!

Wesele Pałac Konary – Sara i Kamil

Wesele Pałac Konary

Wesele w pałacu to marzenie wielu Par Młodych. Ten dzień jest na tyle wyjątkowy, że chcemy, aby był jak z bajki. Eleganckie wnętrza są wspaniałym tłem dla rodzinnego świętowania, nic zatem dziwnego, że Sara i Kamil postanowili zorganizować swoje wesele właśnie w takim miejscu.

Przesłanką do organizacji wesela w pałacu były nie tylko niezwykłe waloru estetyczne tego miejsca, ale także…przeznaczenie. Nie wiem, czy wiecie, ale Sara po hebrajsku oznacza księżniczkę. Myślę, że w tym dniu pięknie wpisała się w swoją rolę. Para Młoda wyglądała olśniewająco. Uśmiech, który nie schodził z ich twarzy, rozczulał zarówno moje serce, jak i serca wszystkich zgromadzonych gości.

Przygotowania w pałacowych komnatach

Zacznijmy jednak od początku. Reportaż ślubny rozpoczyna się od zdjęć z przygotowań, które miały miejsce w romantycznych, pałacowych komnatach. Po Młodych w ogóle nie było widać stresu, w powietrzu wisiał błogi spokój i szczęście. Łzy wzruszania pojawiły się dopiero w chwili pierwszego spotkania Zakochanych. Uwielbiam uwieczniać ten moment! Mimo tego, że zakochani zazwyczaj znają się kupę lat, w ich oczach pojawia się wtedy przecudowny blask. Cieszę się, że mój obiektyw może towarzyszyć Wam w tak ważnych momentach!

Ślub w niewielkim Kościółku

Uroczystość ślubna Sary i Kamila urzekła mnie ciepłą i kameralną atmosferą. Ceremonia odbyła się w niewielkim, pastelowym Kościółku z drewnianą wieżą w Bożnowicach. Mimo tego, że uwielbiam fotografować wyniosłe wnętrza wielkich katedr i bazylik, to właśnie taki klimat najbardziej chwyta za serce. Chyba podobne odczucia mieli zgromadzeni gości – zarówno z twarzy Zakochanych, jak i wszystkich bliskich nie schodził uśmiech. A to chyba najważniejsze w tym ważny dniu! Cała organizacja wesela nigdy nie powinna wychodzić na pierwszy plan. W dniu ślubu najważniejsze są piękne, wspólne przeżycia.

Wesele w pałacu Konary

Gdy już Zakochani powiedzieli sobie sakramentalne „tak”, wszyscy udali się na wesele w pałacu Konary. Ten zabytkowy obiekt jest wprost idealny do organizacji takich uroczystości. Elegancka sala balowa, wytworne korytarze oraz przepiękne ogrody otaczające pałac, stanowią nie lada gratkę dla każdego fotografa ślubnego. Jeżeli marzy Wam się tradycyjna uroczystość, obok standardowych sal weselnych i restauracyjnych, warto rozważyć wesele w pałacu – choćby dla niezwykłych walorów estetycznych obiektu.

Sesja ślubna w Czechach

Sara i Kamil postanowili zorganizować swoją sesją ślubną w pięknych okolicznościach przyrody. W tym celu udaliśmy się w okolice Cernej Vody w Czechach. W promieniu kilku kilometrów znajduję się tam wiele przepięknych plenerów do sesji ślubnych m.in. jezioro Velký Rybnik czy kamieniołom Lom Rampa.

Sara i Kamil – jeszcze raz dziękuję, że mogłem towarzyszyć w tak ważnym dla Was dniu. Życzę Wam dużo miłości!

Wesele Pałac Konary – Zapraszam
Zapraszam do sprawdzenia moich bierzących prac które publikuje na fb oraz instagramie. Zajrzycie również na moje inne zdjęcia ślubne w portfolio.

Sesja narzeczeńska Wrocław

Sesja narzeczeńska Wrocław – czyli WrocLOVE story

Sesje plenerowe najczęściej kojarzą nam się z pięknymi krajobrazami na łonie natury. Choć oczywiście nie jest to zasadą! Bardzo ciekawym rozwiązaniem są miejskie sesje zdjęciowe, gdzie tłem dla zakochanych jest piękna architektura, romantyczne uliczki i nastrojowe kawiarnie.

Jacob i Josephine – dwójka niezwykle otwartych, szaleńczo zakochanych ludzi, od których trudno było oderwać obiektyw, zdecydowali się na sesję narzeczeńską we Wrocławiu. Nie ukrywam – bardzo mnie to ucieszyło, ponieważ po reportażu ślubnym na Ostrowie Tumskim, bardzo chciałem ponownie uwiecznić to niezwykłe miasto.

Emocje podczas sesji narzeczeńskiej

Jacob i Josephine już od pierwszej chwili zupełnie ukradli moje serce.

Dla wielu Par pierwsze zderzenie z aparatem nie należy do najbardziej komfortowych – co jest oczywiście zupełnie zrozumiałe, ponieważ nie każdy jest przyzwyczajony do profesjonalnych sesji zdjęciowych. Jednak w przypadku bohaterów dzisiejszej historii było zupełnie inaczej. Zakochani nie mieli najmniejszego problemu, aby okazywać sobie uczucia. Podczas sesji narzeczeńskiej we Wrocławiu czuli się po prostu jak na jednej z kolejnych randek.

Każdy fotograf przyzna, że jest to niezmiernie komfortowa sytuacja. Jeśli uda Wam się rozluźnić podczas sesji zdjęciowej i zapomnicie o aparacie, efekty z pewnością będą jeszcze bardziej zachwycające. Zresztą sami zobaczcie, ile miłości i uczuć jest na poniższych zdjęciach!

Sesja narzeczeńska we Wrocławiu

Sesja narzeczeńska we Wrocławiu to mimo pozorów nie jest łatwy orzech do zgryzienia. Głównie dlatego, że w tym mieście jest naprawdę wiele doskonałych plenerów, z których można wybrać tylko kilka. Z Jacobem i Josephine sesję narzeczeńską rozpoczęliśmy od wrocławskiego rynku. Piękna, zabytkowa architektura oraz detale w postaci romantycznych latarenek, czy kolorowych drzwi sprawiły, że zdjęcia mają w sobie niezwykłą energię.

Po kilku ujęciach na rynku skierowaliśmy się na Ostrów Tumski. Jest to najstarsza dzielnica Wrocławia, uwielbiana przez Zakochanych, głównie za sprawą klimatycznych uliczek i słynnego mostu z kłódkami.

Sesja narzeczeńska na Ostrowie Tumskim do doskonały pomysł dla wszystkich miłośników architektury oraz zdjęć w miejskich plenerach.

Sesja narzeczeńska w kawiarni

Jak urozmaić miejską sesję narzeczeńską? „Na deser” można udać się do jednej z nastrojowych kawiarni. Spacer, czułość oraz pyszna kawa – czy nie ma lepszego przepisu na udaną randkę? Oczywiście, że jest! Możną to wszystko jeszcze uwiecznić i zachować na zawsze, dla kolejnych pokoleń.

Jacob i Josephine bardzo dziękuję Wam tę sesję. Praca z Wami to sama przyjemność. Życzę Wam dużo miłości!!

SESJA NARZECZEŃSKA WROCŁAW

Zapraszam do sprawdzenia moich bierzących prac które publikuje na fb oraz instagramie.

Sesja Palmiarnia w Wałbrzychu – Monika i Artur

Sesja Palmiarnia Wałbrzych

Kiedy pogoda przestaje nas rozpieszczać to najlepszym rozwiązaniem byłby wyjzad w ciepłe kraje. Sesja ślubna w Palmiarni w Wałbrzychu do doskonały pomysł, gdy nasz budżet nie przewiduje ponadprogramowych wycieczek. Ciepłe i egzotycznye miejsce wypełnione florą z całego świata. Tam też Monika z Arturem postanowili zorganizować swoją sesję ślubną, a efekty zobaczcie sami.

Sesja Palmiarnia Wałbrzych – Zapraszam

Zapraszam do sprawdzenia moich bierzących prac które publikuje na fb oraz instagramie. Zajrzycie również na moje inne zdjęcia ślubne w portfolio.

Rustykalny Ślub w Poznaniu – Paulina i Krzysztof

Ślub w Sanktuarium Matki Bożej w Cudy Wielmożnej, Pani Poznania, przyjęcie nieopodal Poznania na Ranczo w Dolinie, a fotograf z Wrocławia. Tak o to właśnie wybrali sobie Pauilina z Krzysztofem na celebrowanie swojego wyjątkowego dnia i lepiej tego zrobić nie mogli. Opowiadać mogę w nieskonczoność o tym jak było, ale lepiej będzie to zobaczyć 😉

Ślub na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu – Joanna i Marcin

Ślub na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu

Każdy, kto choć trochę zna Wrocław, wie, że ślub na Ostrowie Tumskim z racji niezwykłego otoczenia przepięknej, zabytkowej architektury musi być niezwykły. I tak też było w przypadku Joanny i Marcina, którzy wymarzyli sobie, że pobiorą się właśnie tu, w jednej z najpiękniejszych dzielnic Wrocławia.

Ostrów Tumski – ulubione miejsce zakochanych

Ostrów Tumski to najstarsza część dolnośląskiej stolicy. Według legend to właśnie stąd wywodzi się całe miasto. Zabytkowa, niezwykle romantyczna zabudowa sprawia, że czas w tym miejscu płynie jakby wolniej.

Aby dostać się z centrum do serca dzielnicy, czyli pod Katedrę Wrocławską, należy pokonać słynny Most Tumski, który jest nazywany także Mostem Zakochanych, ze względu na zawieszone na nim kłódki. Oczywiście wraz z Joanną i Marcinem oraz wszystkimi gośćmi nie mogliśmy odpuścić sobie krótkiego spaceru po tej niezwykłej okolicy. Zdjęcia na Moście Zakochanych to esencja organizacji ślubu na Ostrowie Tumskim. Bez nich, fotorelacja nie byłaby pełna.

Ślubne zdjęcia pod Katedrą we Wrocławiu po zmroku

Wesele odbyło się w dość nietypowym miejscu, mianowicie w auli papieskiej Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. Ta niezwykła sala, ozdobiona licznymi obrazami świętych, mieści się tuż u stóp Katedry Wrocławskiej. Tak dogodna lokalizacja pozwoliła nam na wykonanie dwóch czarujących sesji plenerowych. Pierwsza odbyła się w otoczeniu zieleni w Parku Teologiczny, a druga, tuż po zmroku, na romantycznych, pięknie oświetlonych uliczkach Ostrowa Tumskiego.

Ślubne zdjęcia pod Katedrą we Wrocławiu po zmroku robią naprawdę duże wrażenie, zatem jeżeli planujecie ślub na Ostrowie Tumskim, pamiętajcie, aby skorzystać z tego pomysłu.

Joanna i Marcin – serdecznie dziękuję Wam, że mogłem towarzyszyć Wam w tym niezwykłym dniu. Życzę Wam dużo miłości!